Wysłany: 2008-09-26, 00:29 Naprawa dmuchawy wnętrza i jescze 2 inne sprawy :)
Witam serdecznie. Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem safranki PhII z 98r. Jednak mam pare rzeczy do zrobienia w niej.
Zacznijmy od dmuchawy od klimatronic-a. Niby chce chodzić, ale brzmi jakgdyby o coś haczył. I tu moje pytanie, jak sie do niego dostać? Wiem, że trzeba zdemontować poduche pasażera i jest do niej dostęp od dołu schowka. Jednak zależy mi na tym, żeby podczas demontarzu nie połamać jakiś zaczepów itp. Może podpowie ktoś jak do tego sie zabrać???
sprawa nr 2
Nie mam świateł biegu wstecznego. Czy da rade samemu wymienić czujnik??? BO domyślam się że ot właśnie on jest temu winien
sprawa 3
Od ogrzewania tylnej szyby "odpadła miedziana blaszka która stykała do tych drucików w szybie (przepraszam za mój brak wachowości). I jak to "przycepić". Czy normalnie to przylutować, czy może jakiś klej???
Z góry dzięki za pomoc
Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów
Safrane ph: phase II
Rocznik: 1998
Pojemność: 2.5 20v + LPG
Wersja wyposażenia: RXT
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U Pomógł: 6 razy Wiek: 52 Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 808 Skąd: Świnoujście
Wysłany: 2008-09-26, 07:28
Demontaż dmuchawy jest banalny, żeby ją zdemontować nie trzeba zdejmować poduszki pasażera. Dmuchawa jest przykręcona od dołu od strony podłogi wkrętami torx. Ich rozmieszczenie zobaczysz np tu:
http://www.allegro.pl/ite...frane_nowa.html
Musisz tylko odgiąć matę tłumiącą.
Co do szyby ogrzewanej to są w sklepach zestawy do łączenia przerwanych ścieżek i to chyba się nada do przyklejenia tej blaszki
_________________ Panie, daj mi siłę, do zaakceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić,
odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
mądrość, abym dobrze ukrył ciała tych którzy mnie dzisiaj wkurzyli.
Gość [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-26, 09:28
Dziękuje bardzo za odpowiedź.
Ubieram sie i lece robić
Gość [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-26, 14:26
No niestety, nic nie udało mi sie wykombinować z tym. Czasami zaskoczy,chwile pochodzi i zdycha, a czasami nie zaskoczy. Chyba będzie trzeba dać silnik do przewinięcia, albo nową dmuchawe kupić bo to jednak zima idzie.
A sprawe z ogrzewaniem szyby już rozwiązałem. Kupiłem specjalny klej do naprawy właśnie ogrzewania tylnej szyby na bazie srebra i sie właśnie kleji. Tylko szkoda że aż 8h klej schnie
Acha. I jescze rada na przyszłość dla osób które będoą bawić sie z dmuchawą. Wygodniej jest odkręcić cały schowek z tym kawałkiem deski, na którym sie trzyba. Wtedy dostęp jest idealny i nie trzeba sie gimnastykować
Gość [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-29, 20:41
jesli chodzi o silnik do dmuchawy mam człowieka nie daleko od wawy który regeneruje za 240 zł cały silnik wraz z elektronika.Polecam u mnie działa bez zarzutu.A i proponuje Ci wymienic kostke bądz piny w wiązce auto-dmuchawa.Silnik jest sterowany masą i dwa grube kable sie nadpalaja z biegiem czasu.Ja tak zrobiłem i śmiga aż miło
Safrane ph: I i II
Rocznik: 1995 i 2000
Pojemność: 2.2 12V i 2.0 16V
Wersja wyposażenia: Si
Wiek: 45 Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 24 Skąd: Włoszczowa
Wysłany: 2008-09-29, 21:33
Co do dmuchawy to sprawdź najpierw samą dmuchawę czy chodzi, nawet podpinając prostownik. Jeśli chodzi to z lewej strony na grodzi (patrzą na lewo od dmuchawy) jest wtyka, która się wypala i nie łaczą kable.
Co do szyby to mi przykleili w SZYBEXsie w Częstochowie (koszt 10zł),
najpierw obczyścili, zmyli denaturatem czy czymś takim, posmarował czymś ala pasta srebrna i po chwili na wierzchu klejem (coś jak kropelka).
Gość [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-29, 20:35
no i chyba od wymiany całej kostki auto-dmuchawa zaczne. Już rozbierałem cały osprzęt i zauważyłem, że było coś tam grzebane. Może po prostu ktoś źle polutował... Tylko troche wolnego czasu zorganizuje i można działaś. A orientujesz sie może gdzie takową kostke można dostać???
Gość [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-29, 22:04
ralf7 dmuchawa raz chodzi raz nie. W zasadzie to zależy od jej "widzi mi sie". Ale zazwyczaj przy starcie odpali na jakieś 5-10s i koniec. Raz zdarzyło mi sie, że chodziła bezproblemowo jakieś 10min. A ten wtyk na grodzi jest nienaruszony. Wyjmowałem go, czyściłem, ale nic...
Gość [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-29, 23:05
Ja usunąłem kostke i zarobiłem nowe piny póżniej termoskurczki.niechciało mi sie czekać tydzien na kostke w renault.I tak 3/4 rzeczy do mojej BT muszę zamawiać.Zanim rozbierzesz zrób sobie schemat albo strzel kilka fotek tej kostki
Jak uda mi sie znaleźć troche sił to zwijam sprzęt i do roboty Jak sie uda to opisze co i jak z tym wygląda. Postaram sie też cyknąć pare fotek.
Dzięki bardzo a pomoc. Może nawet jutro skocze pogrzebać, jak pogoda pozwoli....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach